Widziałem film w kinie z oryginalnej taśmy z lat 30. Coś wspaniałego! Polskie napisy z tamtych czasów, a co więcej - teksty w gazetach lub ręcznie pisane listy również po polsku. Przedwojenny producent zadbał o odpowiednie wmontowanie polskich fragmentów. Fabuła ciekawa, choć może z dzisiejszej perspektywy nieco naiwna. Ale warto zobaczyć... słodko się ogląda :)