Dla wielu to jedyny powód dla którego oglądają serial:) znowu są tacy którzy mówią że z tym związkiem strasznie się spieszą.
Ja osobiście ich uwielbiam
Zgadzam się z Tobą ;) są świetni.... Z całej obsady serialu uważam, że aktorzy zostali idealnie dobrani do tych ról. Czytając książki miałam nieco inne wyobrażenie co do pozostałych ale coż każdy może mieć inne zdanie na ten temat ;)
Tak, a poza tym dobrze jest przeczytać "Kroniki Bane'a"... dzięki temu można się dowiedzieć kim był Imasu oraz o co chodzi z instrumentem zwanym charango. Lubię serialowego Magnusa.
Podobnie Alec - też jest całkiem niezły.
Perenelle, dziękuję że wspomniałaś o "Kronikach Bane'a". Nie miałam pojęcia, że taka książka istnieje :D Dzięki Tobie będę mogła jeszcze głębiej poznać postać Magnusa. Z chęcią sięgnę po tą książkę :)
Dzięki temu parę rzeczy w serialu nabiera sensu.
Btw książka została wydana w Polsce po raz pierwszy dopiero w 2015 roku, więc stosunkowo niedawno.
Hmm, ja jestem nadal w trakcie czytania, ale o Imasu było tak dosyć na początku.
Chyba tylko dla nich (i muzyki z kilku odcinków) oglądam to coś :) W książkach uwielbiam Magnusa, ale Aleca pokochałam w tym serialu!!!! Świetnie dobrali aktora. Jest sztywny, wycofany, nieśmiały, a jednocześnie taki uroczy :3
Całość obejrzałam tylko dla nich, w szczególności dla Magnusa :) (chociaż ten aktor chyba pozostanie dla mnie "Tańczącym Azjatą" z Glee)
Uwielbiam ten serial ;) Muzyka, aktorzy.... mistrzostwo :D Harry zagrał świetnie w tym serialu ale jak dla mnie można było więcej powiedzieć o jego postaci, rozszerzyć jego wątek.
Fakt z wieloma wątkami w serialu się spieszą. Serial jest mocno oddalony od tego co się w książkach działo :)
Film był totalną klapą (źle dobrani aktorzy, słaba gra aktorska i do niczego przedstawiona fabuła) ale serial pokochałam zanim go obejrzałam. Magnusa i Aleca uwielbiam już po przeczytaniu całej serii a serial sprawia że kocham ich jeszcze bardziej. Aktor grający Aleca to mega ciacho <3 Mam tylko nadzieję że w sezonie drugim wygląd Magnusa zostanie zachowany tak jak jest filmach promujących, bo szczerze podobała mi się jego kreacja w sezonie 1 ale teraz wygląda bardziej męsko a nie jak taki chłopczyk. Oby serial trwał jak najdłużej :D
Malec jest wyjątkowo dobre w nowym sezonie. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolona, ale scena łóżkowa też by się przydała XD
Dajcie spokój może i fajnie grają i jest między nimi chemia ale w odcinku 7 (2 sezon) widać było w scenie pocałunku że panowie się krępowali i słabo to wyszło. Jeszcze ten Jace w slipkach, to on się kocza czy nie ?
Alec i Magnus to jedyny powód dla którego jeszcze oglądam ten serial, ciekawi mnie jak ich losy się potoczą
Wszystko zależy od tego jak długo serial pociągnie, a jeśli będzie wszystko ok to pewnie podobnie jak w książce.
książki są nadal kontynuowane, więc cassandra może im jeszcze brzydkie zakończenie urządzić, po zakończeniu serii DA nie jestem na bieżąco, ale to wciąż możliwe, że malec źle skończy. fani by ją rozszarpali, ale cassandra zdaje się lubi takie tragiczne wątki czasem.
Ostatnia z cyklu książka została wydana w 2014, kolejnej książki nie będzie, a serial bardzo odbiega od książek, z każdym odcinkiem coraz bardziej, więc trudno powiedzieć, jak z nimi będzie ;)
Ależ mylisz się nieco. Seria DA co prawda się skończyła, ale w zeszłym roku została wydana "Lady Midnight", w tym roku "Lord of Shadows". To kolejna seria Cassandry Clare, w której głównych bohaterów mamy co prawda innych, ale stara ekipa zajmuje znaczące miejsce i jest regularnie wspominana. Więc tak naprawdę i w książkach nie wiadomo, "jak to z nimi będzie".
Ja powiem wam że wątek aleca i Magnusa fajnie się rozwija.ale trochę za szybko niż w książkach.w prawdzie jestem dopiero na 4cz ale widać ze wątki pomieszali..jedne za szybko np śmierć jocelyn inne za szybko np pojawienie się Jonathana vel Sebastiana verloca..Ale serial ok i aktorzy bardziej mi podpasowali niż w filmie..tam byli bez jaj :D
no jesli chodzi o watek magnusa z alec'iem o chyba dopiero kolo 3-4czesci ksiazki sie dopiero rozwijal ich zwiazek..w serialu fajnie i pokazali ich zwiazek wgl aktorzy grajacy aleca i magnusa bardzo pasuja mi do tych rol,bardziej niz ci w filmowej wersji ksiazki..i wgl nie bylo akcji ze slubem aleca z ta dziewczyna jak w shadowhunters..
Nie znam książki, film bardzo mi się spodobał. Potem odkryłam, że jest serial i szczerze, zabierałam się z 4-5 razy do obejrzenia
i to pierwszego odcinka, i nie byłam w stanie oglądać dalej, przez główną aktorkę i jej ogromną sztuczną grę aktorską, która przy oglądaniu
aż bolała. Potem zabrałam się jeszcze raz i pokochałam ten serial na swój sposób.
Pierwszy sezon faktycznie, błąd na błędzie, i te wyblakłe runy.... ale później nie mogłam oderwać oczu od historii
a z drugim sezonem nie mogłam przegapić już żadnego odcinka.
UWIELBIAM MAGNUSA I ALECA... a szczególnie MAGNUSA, wspaniały aktor, niesamowicie przeżywałam jego przygody,
a ten ból kiedy m.in.: zamieniono ciała Magnusa z Valentine - aktor grający go idealnie wcielił się w swojego kolegę,oboje zagrali tak świetnie, że uwierzyłam, że naprawdę się podmienili.
Bardzo podobała mi się właśnie ta scena jak Magnus w ciele Valentin'a próbował przekonać Aleca, że to właśnie on. I masz rację aktorzy tak się wcielili w zamianę ról, że można było uwierzyć, że istnieje możliwość zamiany ciałami.