...nie to co dzisiejsze aktorki, nabotoksowane, natapetowane, z kilkunastokrotnie operowanym nosem, sztucznymi włosami i zębami. To jest prawdziwe piękno, podejrzewam, że gdyby zmyć makjaż Ursuli, nikt nie uciekłby z krzykiem, bo nie musiała nakładać na siebie tonę baz, korektorów, podkładów, rozświetlaczy, szminek i innych świństw aby wyglądać tak jak wyglądała.