kawałek świetnego kina - niebanalny, zaskakujący, dopracowany w szczegółach, fenomenalne role wielkiej trójki, (trochę w klimacie Holmesa i Watsona :-)) Nie ma za dużo dynamicznej akcji (pościgów i broni) za to ogromne napięcie oparte na zagadce. Polecam !!!

jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 15:

I, happen to be, a huge fan of Siegel’s first film, the Sydney Greenstreet-starring vehicle The Verdict (not to be confused with the Sidney Lumet...

Nie wiem dlaczego, ale zauważyłem dopiero za drugim razem, że to bardzo pomysłowy film. A najbardziej mi się spodobało, że naprawdę sporo w nim drinkują. Właściwie to chleją w każdej scenie, a jeśli nie to scena się kończy się hasłem "chodźmy się napić". Fajna ulica Lorre'a i Greenstreeta.