Kubrick mógł spokojnie wyciąć te sceny pomiędzy szkoleniem, a wyruszeniem na pole walki, mam tu na myśli scenę gdy podczas rozmowy z prostytutką ukradziono im aparat, spotkanie redakcji pisma wojskowego itd. Te kilka minut o nic nie posuwają fabułę, a tylko spowalniają akcje.
ps: na Boga zmieńcie ten plakat czytaj okładkę jakiego pisma na coś normalnego
gdyby nie scena z prostytutką niestety nie powstał by ten utwór: https://www.youtube.com/watch?v=bmSH7PZduYw
Co ma tu do tego disco polo, ale jak już o nim wspomniałeś to dodam, że przy disco polo wszyscy najlepiej się bawią (nie mam tu namyśli nowych piosenek, tylko stare dobre niezapomniane przeboje).
P.s. Sama scena niczego sobie no i laska fajna:D