Najwieksza wada filmu Lubaszenki jest to ze poswiecil duzo uwagi na romansie steli i Maxa w tle leca piosenki Kukiza przez co film jest momentami jak komedia romantyczna po drugie pokazywanie corki Ramzesa co jakis czas tez nie jest to potrzebne przez co film robi sie zbyt powazny a dialogi sa slabe i dlatego E=mc2 nie rozwala jak poprzednie filmy Lubaszenki.
Mnie również hity Borysewicza i Kukiza nie pasowały do tego filmu może dlatego że ich nienawidzę łagodnie ujmując.
Lubaszenko napisał scenariusz do filmu i wyszło to przeciętnie gdyby pewnie poza reżyserowaniem pisał do Chłopkaków nie płaczą i Poranku kojota napisał scenariusz efekt był by podobny co w E=mc².