To jeden z najlepszych klasyków, a próba porównywania do Artysty moim zdaniem bezpodstawna.
jak to bez podstawa? Podobieństwo miedzy tymi filmami fabule, postaciach aż bije po oczach
Były realizowane kompletnie innych epokach w dziejach kina ,w związku z tym nie ma sensu ich porównywać.
Polneri ma rację. Porównywanie "Artysty" z jakimkolwiek niemym czy po prostu czarno-białym filmem nakręconym w zupełnie innej epoce jest według mnie śmieszne. Przecież tu nie ma żadnej konkurencji! "Artysta" to hołd i przypomnienie o starym kinie, to właśnie starym kinem się inspirowano. Pieprzyk bohaterki nie skojarzył Ci się przypadkiem z Marylin Monroe? A nazwisko bohatera z Rudolfem Valentino? Nie oglądałam jeszcze "Deszczowej Piosenki" ale sięgnięcie po fabułę takiego klasyka bardzo by pasowało do ogólnej koncepcji tego filmu który ma za zadanie uczcić pewną estetykę, styl, postacie, czasy a nie z nimi konkurować.
A według mnie porównanie obu filmów jest jak najbardziej na miejscu. Filmy różni to, że posiada i kolor i dźwięk, drugi jest niemy i czarno-biały; poza tym pierwszy jest bardziej musicalem. Oba zanurzają się w tej samej tematyce, dlatego nie sposób było analogie ze starszym filmem. Mam nadzieję, że do tego czasu zdążyłaś już oglądnąć "Deszczową piosenkę" bo jak się wypowiadamy w sprawie czy porównywać fil jeden do drugiego to wypada wiedzieć o czym się mówi a nie chodzić po omacku. Pozdrawiam.