Za samą scenę gdy Gosling wysiada z auta i zaczyna szukać w krzakach obrączki którą wyrzucił, a żona mu w tym pomaga- zasługuje na chociaż 8/10. Bardzo urzekająca i
mocna scena.
No i oprócz tego końcowy montaż, pomiędzy płaczem ze szczęścia nowożeńców a płaczem z bólu, z powodu rozpadającego się już...
Dlaczego Cindy tak go traktowała? Tak jej się drastycznie w związku odmieniło?! Przez wiekszosc filmu czekalam na scenę , która wyjasni jej ozieblosc..(myslalm, ze zrobil cos w przeszlosci, zdradzil ją, cokolwiek..) ale sie nie doczekalam. Rozumiem, z czasem jest inaczej, namietnosc ustaje. Znienawidzila go za nic w...
więcejO czym tak naprawdę jest "Blue Valentine"? Dla kogoś, kto bez emocji podszedłby do tego filmu, to jest on teoretycznie o niczym. Nie ma jakiejś zagmatwanej fabuły ani też zaskakujących zwrotów akcji. Pokazuje wycinek z życia pewnej rodziny, bez jakiegoś wielkiego "trzęsienia ziemi" na samym początku i bez "fajerwerków"...
więcejŻeby obwiniać Deana za to rozstanie ?
On od początku był prostym, szczerym facetem i tego nie ukrywał, czego dowodem jego rozmowa z ojcem Cindy podczas obiadu, kiedy to mówi, że 'nie ma ukończonej szkoły, szkoła w zasadzie nie była mu potrzebna'. Chłopak pracował przy przeprowadzkach, więc chyba ona nie miała co się...
Ludzie, wy tak na poważnie? Obejrzałam film, jestem całkowicie poturbowana emocjonalnie, wchodzę na forum - i czytam o tym, że Dean to świetny facet, a Cindy była oziębłą idiotką. Jedna z osób napisała nawet, że chciałaby, żeby ktoś ją pokochał tak, jak Dean Cindy. Serio? Podobne klapki na oczach miała postać Williams,...
więcejNigdy w życiu nie oglądałem tak poruszającego filmu.Żałuję że tak pózno zabrałem się do
oglądania.Wspaniała historia,wspaniałe aktorstwo głównych bohaterów i cała paleta emocji sprawiło
że chyba mam nowego lidera w moim Top 10:). Dla takich filmów żyję. Nie dla ekranizacji komiksów
albo seriali dla...
Chłopak... Dean... Zakochał się. Chciał się przypodobać, był dobry, starał się. Nie ujrzałem w jego zachowaniu żadnych negatywnych cech, jak dla mnie był przykładnym partnerem i jednym z niewielu - prawdziwych właśnie - facetów. Nie stereotypowy mężczyzna. Walczący o rodzinę, starający się łagodzić sytuacje, uczynny i...
więcejBaba miała powikłaną osobowość. Wyszła za mąż bez większego przekonania. Pomimo że pod koniec małżeństwa on popijał, jawił mi się jako bohater na wskroś pozytywny i jako ofiara związku. Ilu mężczyzn zbiera cięgi z powodu zaburzeń własnych żon...
Krótko po obejrzeniu film mnie bardzo rozczarował. Potem pojawiły się...
Cindy chciała żeby Dean wziął się za siebie. Jego ambicją było posiadanie kobiety i dziecka. Uczepił się tego. Praca - plusem w niej był tylko alkohol. W rzeczywistości nic nie robi, ciągle poprawia żonę.
Cindy staje się nieczuła, pogubiona emocjonalne, chce zapewnić przyszłość córce i haruje jak wół, ale praca też...
Dwukrotnie obejrzałam "Blue Valentine", ponieważ poruszył mnie swoim naturalizmem i zauroczył niedopowiedzeniami. Film jak dla mnie genialny. Prawdziwość bohaterów poraża. Reżyser stara się wyjaśnić kruchość związku, z pozoru typowego, nie naznaczonego patologią.
Wyjaśnię od razu, że przyczyną napisania tego postu...
za pierwszym razem tak jak większosc czułam niechchęc do Cindy: 'przecież on ją tak kochał, zaopiekował się nią i jej dzieckiem, cały czas powatarzał ze mu na niej zalezy'...ok ale trzeba zauważyć, że z perspektywy CIndy wyglądało to tak, że ona była dziewczyną z ambicjami, chciała zostać lekarką, a żyła z facetem...
a założę się że nikt na dłuższą metę by z nim nie wytrzymał, facet bez ambicji, i nie mówię tu że ma być nie wiadomo kim, ale koleś jest pozbawiony jakichkolwiek zainteresowań, i do tego o mentalności pięciolatka, nie wiem jak bardzo trzeba być skrzywionym żeby wejść z kimś takim w zwiazek, Cindy naburmuszona...
Obejrzeć można, ale film nie powala ani pod względem tematu, ani też emocji; być może jest to kwestia rozpisania samych ról, a być może drętwych - w tych akurat rolach - aktorów. W filmie doświadczyłem może 2 lub 3 scen, w których od postaci biją jakieś emocje, na ogół jest nudno i drętwo; ot proza życia i tyle. Dla...
więcej