piękni ludzie, domy, auta, ulice, plaża i przyjęcie. jeszcze wszyscy czytają i piszą. tylko to takie zbyt
piękne...
Żeńska część jak najbardziej cudna. Mężczyzn nie oceniam bo mi nie wypada. Niestety wyszła zbyt utopijna wizja 'wychodzenia' z miłosnych problemów.
Czy ja wiem !? Facet - kiedyś coś napisał, kiedyś zdradził żonę teraz ona jego i on jest cierpiący. Żona - po zdradzie męża czekała, teraz go zdradza i jest nieszczęśliwa. Ich córka - teeż coś napisała, lekkoduch ale się zakochała. Jej brat - teeeż coś napisał i go pochwalono, zakochany w ćpunce, która go rozprawiczyła. Chłopak siostry - teeeeż coś,chyba, pisze.Na koniec zostawiłem to co uważałem w filmie za najpiękniejsze - najpiękniejsza była KUMPELA OD PUKANIA !!! Dzięki niej daję temu filmowi 4/10 !!! a gdyby wstawiono jeszcze, z nią, jedną scenkę to dałbym 5/10 !!! Pozdrawiam.
Bo o to w tym filmie chodziło - przejaskrawienie. Piękno od zewnątrz, zgnilizna od wewnątrz - w bohaterach, w ich relacjach, w ich głowach.